Do iście nieoczekiwanego zdarzenia doszło 1 lipca w Poznaniu na ulicy Wrzoska. Straż miejska karała tamtejszych kierowców, którzy nieodpowiednio zaparkowali swoje pojazdy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak taka praca strażników, gdyby nie to, że zdecydowali się oni zablokować koło policyjnego radiowozu i wystawić funkcjonariuszom mandat. Wszystko ze względu na to, że został on zaparkowany zbyt blisko przejścia dla pieszych.
Radiowóz traktowany jak zwykły samochód.
Do całej sprawy odniósł się rzecznik Straży miejskiej w Poznaniu. Pojazdy należące do jakichkolwiek służb, jeżeli nie posiadają włączonych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, traktowane są tak samo, jak każdy inny pojazd. Policjanci zostali więc ukarani przez strażników miejskich mandatem i nałożeniem blokady na koło radiowozu. Rzecznik zauważył jednak, że nakładanie blokady na radiowóz nie było do końca rozsądnym posunięciem – pojazd ten mógł być w dowolnym momencie wykorzystany do podjęcia interwencji, a blokada by to uniemożliwiła. Z tego też względu strażnicy miejscy zdecydowali się natychmiast zdjąć blokadę, na miejscu pozostawiono jednak mandat.
Dlaczego zdecydowano się ukarać funkcjonariuszy?
Radiowóz policji zaparkowany został zbyt blisko przejścia dla pieszych. Przepisy jasno wskazują, że parkowanie pojazdu obok przejścia dla pieszych jest możliwe, jeżeli minimalna odległość między samochodem a pojazdem wynosić będzie przynajmniej 10 metrów. Choć strażnicy miejscy zdecydowali się usunąć blokadę, to funkcjonariusze policji zmuszeni będą zapłacić nałożony na nich mandat karny.